Znowu przyszło mi płakać,
za to, że chciałam się śmiać
tysiąc razy oddawać,
to co trafiło się raz.
Makijaż jak zawsze, by ślady łez zatrzeć,
niech nie widzą, że płacze.
Powieki są po to żeby nie patrzeć,
jak odchodzisz na zawsze.
Znowu muszę udawać,
uśmiech przemycić na twarz,
że to nic,
że to tylko taki stan,
że ja tak mam.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
J., dlaczego chcesz żebym przed Tobą udawała?
Nie chcesz mnie takiej jaką jestem?
Nie dziwie Ci się, bo przecież kto by chciał smutną, oderwaną od rzeczywistości melancholijkę ?
Zawiodłam się, pokazałeś że Ci na mnie zależy, choć to nie prawda. Zależy Ci tylko no Twojej wyimagowanej iluzji mnie "idealnej".
A ja nie jestem idealna, wręcz bardzo daleko mi do tego, więc nie waż się więcej mnie tak nazywać!
Przykro mi że nie chcesz poznać prawdziwej mnie - nieidealnej, prawdziwej dziewczyny z kłopotami, z bezkresnym morzem nieokiełznanych uczyć, które za wszelką cenę nie daje się opanować.
Czy tylko jestem taka egoistyczna, czy naprawdę nikogo nie obchodzę.
Jestem egoistyczna.
Sama muszę uporać się ze sztormem na morzu.
Nikogo nie będę się prosić o pomoc.
Raz chciałam to zrobić, ale zostałam zbyta, całkowitą zmianą toru konwesacji, która poszła w las.
Drugi raz nie będę prosić i sama nie wiem czyja to strata.
I znów zaczynam zamykać drzwi. Codziennie rano to robię, a zanim wyjdę z domu, sprawdzam 5 razy czy na pewno nie uda się nikomu ich otworzyć. Teraz są zamknięte nawet dla tych którzy uprzednio mięli nieograniczony do nich dostęp. Już im nie ufam, są drapieżcami, chcę zabrać mi mnie. A ja siebie nie oddam, stąd moje postanowienie. Chyba muszę wymienić drzwi, bo te stare są już niefunkcjonalne. Kiedy je zamkniesz, to już kontakt całkowicie odcięty. Teraz potrzebuję takich z oknem. Mają być zamknięte, nie uniemożliwiając przy tym kontaku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz